MUZYKA ANGIELSKA

Lubię koncerty studenckich zespołów bo z reguły jest w nich pasja, radość muzykowania rekompensująca ewentualne uchybienia. Taki radosny (ale bez uchybień) był w niedzielę 24 października koncert Orkiestry Kameralnej Akademii Muzycznej im. K. Pendereckiego w Krakowie. W sali koncertowej przy ul. św. Tomasza pod batutą Macieja Tworka zabrzmiały: „St. Paul’s Suite” Holsta, Simple Symphony Brittena oraz Introdukcja i Allegro Elgara. W tym ostatnim utworze obok studenckiego zespołu smyczkowego wystąpił Messages Quartet. Słuchaliśmy więc muzyki miłej dla ucha, tyleż lirycznej co energetycznej, stawiającej przed wykonawcami nie lada zadania. By wszystko zabrzmiało jak trzeba, wszyscy wykonawcy muszą być jednością. Gdy wczoraj słuchałam choćby finału Suity Holsta z kontrapunktującymi się melodiami o odmiennych rytmach i charakterach czułam taką właśnie jedność. Zasługa to nie tylko młodych instrumentalistów ale przede wszystkim czuwającego nad nimi dyrygenta, który nie pierwszy raz dowiódł że potrafi porwać i zjednoczyć nie tylko artystów na estradzie ale i słuchaczy wraz z nimi oddychających muzyką. To był po prostu radosny wieczór.
Jedna rzecz mnie tylko zdziwiła – zamieszczona w drukowanym programie notka świetnego skądinąd Messages Quartet. Czytamy: „Muzycy są absolwentami (…), ukończyli także (…), są wykładowcami (…), artyści (…) są laureatami” itd. itp. Wszystko z męskimi końcówkami, a przecież Messages Quartet to cztery wspaniałe dziewczyny! Po co ta zmyłka?

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*