Ta historia brzmi trochę jak scenariusz filmowy. Można też dopatrywać się w niej wyników globalizacji. Oto w letni wieczór w jednym z krakowskich klubów jazzowych tajlandzka turystka spotyka miejscowego muzyka. Ponieważ sama gra na fortepianie i harfie, znajdują wspólny język. Kolejne spotkania, miłość, małżeństwo… I koncert dzieci z Bangkoku i Krakowa który odbył się wczoraj w Salonie Muzycznym Stefańskich przy ul. Garncarskiej 3. Jedną z konsekwencji tamtego spotkania była bowiem współpraca pomiędzy Ogólnokształcącą Szkołą Muzyczną I st. im. I.J. Paderewskiego w Krakowie i Nat Studio Piano w Bangkoku założonym przez pana Nata Yontararaka, tajlandzkiego kompozytora i pianistę, spowinowaconego z rodziną królewską, prywatnie ojca wspomnianej turystki. Ta współpraca trwa już pięć lat, mali tajlandzcy pianiści (studio uczy dzieci w wieku 8-14 lat) jeszcze przed pandemią gościli w Krakowie. Teraz przyjechali po raz drugi, w listopadzie pianiści ze szkoły przy ul. Basztowej 8 jadą do Bangkoku z rewizytą.
Wczorajszy koncert, jak wszystkie domowe spotkania muzyczne organizowane przez prof. Elżbietę Stefańską, miał niepowtarzalna atmosferę. W salonie, w którym – zda się – wciąż czuje się obecność jego najsłynniejszych gospodarzy czyli Haliny Czerny-Stefańskiej i Ludwika Stefańskiego, po krótkim muzycznym powitaniu gości jednym z polonezów Ogińskiego granym przez Elżbietę Stefańską i Mariko Shioyę, jedenaścioro Tajlandczyków grało po jednym utworze solo i jednym na cztery ręce z polskimi partnerami. Grali głównie europejski repertuar, choć zdarzyła się także pieśń skomponowana przez obecnego króla Tajlandii Ramę X (jest także muzykiem), a transkrybowana na fortepian przez pana Natę Yontararaka. Obserwacja tych młodych muzyków była fascynująca. Stopień ich umiejętności był oczywiście uzależniony od wieku i talentu, a można było znaleźć wśród nich prawdziwe perełki, ale wszyscy wykazali się dużą wrażliwością muzyczną. Z tej jedenastki zapisałam sobie dwa nazwiska malców chyba ośmio- dziewięcioletnich. Nie wiem, jak potoczą się ich dalsze losy, ale mam nadzieję, że za kilka lat spotkam te nazwiska na listach uczestników wielkich konkursów muzycznych.
W bieżącym tygodniu mamy w Krakowie dwie imprezy muzyczne o międzynarodowym znaczeniu: Międzynarodowy Festiwal Duetów Fortepianowych „Duetissimo” i Krakowski Międzynarodowy Festiwal Kompozytorów. Wczorajsze spotkanie w Salonie Muzycznym Stefańskich dobrze korespondowało z obiema, choć była to „korespondencja” zupełnie niezamierzona.
Na zakończenie wczorajszego spotkania zabrzmiał „Karnawał lalek” Miłosza Magina w wykonaniu Ewy Jarguz kierującej sekcją fortepianu Szkoły przy Basztowej 8 i Mariko Shioyi, dyrektorki szkoły muzycznej założonej przez Elżbietę Stefańską.
Dodaj komentarz