29 marca 2020 roku zmarł Krzysztof Penderecki. Piątą rocznicę śmierci wybitnego kompozytora krakowska Akademia Muzyczna nosząca Jego imię uczciła specjalnym koncertem. W środę 26 marca studenci wykonali „Chaconne” z „Polskiego Requiem” i – wraz z zaproszonymi solistami oraz z Chórem Chłopięcym Filharmonii Krakowskiej (przygotowanie Lidia Matynian) – „Credo” Krzysztofa Pendereckiego. Studenckie zespoły poprowadził Maciej Tworek. Z wielu względów był to niezwykły wieczór muzyczny.
Świetna była sama muzyka. Chaconne na zespół smyczkowy napisana po śmierci Jana Pawła II, bardzo silnie łącząca muzyczną tradycję z współczesnością, pomyślana została jako muzyczny lament. Monumentalne „Credo” na pięcioro solistów, chór mieszany, chór chłopięcy i orkiestrę z rozbudowaną grupą instrumentów dętych blaszanych jest swoistym manifestem kompozytora, jego wyznaniem wiary. Oba utwory nasycone są olbrzymią emocją, którą w środę Maciej Tworek świetnie wydobył i podkreślił. Słyszałam i „Chaconne” i „Credo” kilkakrotnie, ale nigdy nie były to prezentacje tak poruszające.
Macieja Tworka obserwuję od lat, od samego początku jego artystycznej drogi z batutą. I stwierdzić mogę, że mało jest dyrygentów tak wrażliwych, tak trafnie budujących dramaturgię utworu. Wczorajsze siedmioczęściowe „Credo” poprowadzone było z olbrzymią emocją i ekspresją, od pierwszej kulminacji otwierającej utwór po potężny finał. Ale Maciej Tworek potrafi też porwać muzyków z którymi pracuje, wydobyć z nich to, co najlepsze. I takie były wczorajsze prezentacje. Takich wykonań nie powstydziłyby się nasze najlepsze profesjonalne zespoły. A przecież słuchaliśmy studentów. Przygotowanie tak obszernego dzieła z pewnością nie było łatwe i trzeba podziękować za to nie tylko Maciejowi Tworkowi, ale też Andrzejowi Korzeniowskiemu który pracował z blisko stuosobowym chórem oraz asystentom dyrygenta: Marii Bazou i Kacprowi Staniakowi pomagającym przygotować orkiestrę. Ze studenckimi zespołami pięknie współpracował kwintet solistów. Śpiewali: Iwona Hossa, Izabela Matuła, Anna Lubańska, Adam Zdunikowski i Łukasz Konieczny. Ten koncert był wspaniałym hołdem złożonym kompozytorowi , prawdziwym świętem muzyki.
Dodaj komentarz